Decyzję o uwolnieniu byłej ukraińskiej premier podjęło 322 deputowanych, w czasie obrad na sali była też obecna córka Tymoszenko, Jewhenija. Gdy usłyszała, że jej matka w końcu została uwolniona zaczęła płakać ze wzruszenia!
Nic dziwnego, przecież Julia Tymoszenko siedziała w więzieniu od 2011 roku. W czasie pobytu za kratami bardzo dokuczały jej problemy ze zdrowiem, dlatego teraz przebywała w szpitalu, który został objęty ochroną przez członków partii Tymoszenko Batkiwszczyna.
Wypuszczona była premier była bardzo wzruszona. Natychmiast wyruszyła do Kijowa, by być na Majdanie.
- Płakałam i modliłam się patrząc na to, co działo się na Majdanie. Jestem z Was dumna - mówiła Tymoszenko. - Marzyłam o tym dniu. To wy rozpoczęliście nowy ruch na świecie. Patrzą na was wszystkie narody, które żyją pod autorytarnymi rządami - przemawiała, a tłum skandował "bohaterka".
Jak podkreślała wszyscy mają prawo uczestniczyć w budowie nowej Ukrainy. - Trwajcie na Majdanie do wyborów. Nie zdradzę Was - zapewniała.
Tymoszenko trafiła do więzienia po tym jak uznano, że przekroczyła swoje kompetencje i nadużyła urzędu, który sprawowała jako premier przy zawarciu umowy gazowej z Rosją. Wyrok jaki usłyszała wówczas Tymoszenko to 7 lat więzienia, at tym samym wykluczenie jej z życia politycznego, co było na rękę dla Janukowycza.
Czytaj: Janukowycz opuścił Kijów! Kazał wywieźć cenne przedmioty ze swojej rezydencji! Co to oznacza?