Ramzan Kadyrow nagrał film z sobowtórem Zełenskiego. Udaje, że Ukraina się poddała
"Pilnie! W związku z odepchnięciem sił ukraińskich w Ługańsku i całkowitym wyzwoleniem republiki od banderowców, Zełenski podpisał akt bezwarunkowej kapitulacji. Najpierw publikujemy wpis z biura. Uprzejmie prosimy o nie bombardowanie filmu złośliwymi komentarzami, aby uniknąć zawału serca u już i tak przestraszonej osoby. Nie obyło się bez pomocy znanych żartownisiów Vovana i Lexusa @Russiacalling, a także @comicadzeofhumor. Ciąg dalszy nastąpi..." - tak Ramzan Kadyrow podpisał film, który zamieścił niedawno na Telegramie. Szef Republiki Czeczeńskiej i wierny sojusznik Władimira Putina znów puścił wodze fantazji w mediach społecznościowych. Czeczeński watażka nagrał film, na którym mężczyzna udający Wołodymyra Zełenskiego podpisuje akt bezwarunkowej kapitulacji Ukrainy. Stoi nad nim sam Kadyrow, który władczo raz po raz zaciska mu dłoń na ramieniu, czemu towarzyszą przestraszone spojrzenia "Zełenskiego"... Całość rzeczywiście śmieszy, ale chyba nie w taki sposób, jak chciałby tego Kadyrow.
Kadyrow na stacji benzynowej. Kłamał, że jest na Ukrainie, wszystko wyszło na jaw
Czeczeński watażka już wcześniej walczył o tytuł króla internetowej żenady. Parę miesięcy temu było głośno o propagandowym filmie nagranym przez Kadyrowa, na którym modli się on z karabinem przy stacji benzynowej. Podpis głosił, że czeczeński przywódca znajduje się na Ukrainie i już gotuje się do walki z bronią w ręku. Ale ludzie szybko spostrzegli, że stacja paliw Rosnieftu widoczna w tle wcale nie jest na Ukrainie, a w Rosji. Na Ukrainie nie ma ani jednej takiej stacji. Kadyrow tylko udawał, że jest na Ukrainie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin powiedział, kiedy skończy się wojna na Ukrainie. Ma jeden warunek
PRZECZYTAJ TAKŻE: Sekrety "kochanki Putina" ujawnione! "Pełno w niej seksu, jeździ Maybachami"
Kadyrow groził też Polsce. "Pokażemy, co możemy zrobić w 6 sekund"
Kpiny wywołały także nagrania Kadyrowców, czeczeńskich żołnierzy wysłanych na Ukrainę. Zaczęli być nazywani "oddziałem tiktokowym" po tym, jak chwalili się w mediach społecznościowych "bohaterskimi" wojennymi czynami takimi, jak strzelanie do pustych budynków, a "elitarna" czeczeńska jednostka została na Ukrainie rozbita w pył przez ukraińskich żołnierzy. Innym razem Kadyrow wrzucił do sieci filmik, na którym buńczucznie zapowiada, że "w sześć sekund" zaatakuje... Polskę. "Ukraina to już zamknięty temat. Interesuje mnie Polska. Po Ukrainie, jeżeli będzie taki rozkaz, pokażemy co możemy zrobić w 6 sekund. Lepiej odbierzcie waszą broń od najemników" – mówił Ramzan Kadyrow.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Rosyjski McDonald's" to katastrofa! Spleśniałe burgery i robaki
PRZECZYTAJ TAKŻE: Polski mors dopłynął do Łotwy! Pierwszy taki przypadek w dziejach