Od czwartku w kanadyjskich kanałach informacyjnych temat legalizacji marihuany do celów rekreacyjnych przewija się nieustająco. Media zdążyły już ustalić m.in., kto jako pierwszy kupił legalną marihuanę. Jak się okazało, dokonał tego równo o północy Ian Power z miasta St. John’s w prowincji Nowa Funlandia i Labrador - terytorium kraju najbardziej wysuniętym na wschód. Zapowiedział, że swojej zdobyczy nie wykorzysta, a zostawi na pamiątkę.
Co ciekawe, wielu ekspertów uważa, że wiele z osób uczestniczących w radosnych marszach na ulicach kanadyjskich miast tak naprawdę swój towar nabyły jeszcze na czarnym rynku (ponieważ kilka największych miast w Kanadzie, w tym Toronto i Vancouver, jeszcze nie otworzyło żadnych sklepów). Jak jednak dodano, pomimo niedoboru marihuany konsumenci w całym kraju będą mogli kupić legalną marihuanę przez Internet, za pośrednictwem witryn prowadzonych przez władze prowincji lub licencjonowanych sprzedawców detalicznych (jakkolwiek trzeba się liczyć z tym, że dostawa zajmie kilka dni).
Zwolennicy legalizacji postanowili m.in. przerobić kanadyjską flagę, gdzie liść klonowy został zastąpiony w następujący sposób:
Posiadanie marihuany w Kanadzie było nielegalne od 1923 r., jednak używanie jej w celach medycznych zostało dopuszczone w 2001 roku. Kanada podąża śladami Urugwaju, który stał się pierwszym krajem na świecie, w którym zalegalizowano sprzedaż konopi indyjskich do użytku rekreacyjnego w 2013 roku.