Olaf Scholz, zapytany, czy podczas rozmowy telefonicznej, którą odbył w piątek z Władimirem Putinem zauważył jakąś zmianę w nastawieniu prezydenta Rosji, Scholz odpowiedział krótko: "Nie". Jednocześnie podkreślił, że jest oczywiste, że Rosja nie osiągnęła żadnego z celów wojennych, które deklarowała na początku. Ukraina nie została podbita, ale broni się z wielką umiejętnością, odwagą i poświęceniem. NATO nie wycofało się, a wręcz wzmocniło swoje siły na wschodniej flance sojuszu.
Kanclerz Niemiec dodał, że sojusz stanie się jeszcze silniejszy, gdy do NATO dołączą Finlandia i Szwecja.
- Samo wojsko rosyjskie poniosło znaczne straty, o wiele większe niż w ciągu dziesięciu lat kampanii Związku Radzieckiego w Afganistanie - mówił Scholz w wywiadzie dla t-online. - Powoli Putin powinien uświadomić sobie, że jedynym wyjściem z tej sytuacji jest porozumienie z Ukrainą.
Czytaj też: Ołena Zełenska mówi o Polsce. Padły wzruszające słowa
Zaznaczył też, że porozumienie nie może oznaczać dyktatorskiego pokoju ze strony Rosji.
- Rosja i cały świat płacą bardzo wysoką cenę za szalony pomysł Putina, by rozszerzyć rosyjskie imperium - mówił Olaf Scholz. - Wiele krajów cierpi, ponieważ Ukraina jest jednym z głównych dostawców zboża. Chodzi tu o prawdziwy głód - a nie tylko o to, jak u nas, czy na półkach sklepowych jest wystarczająca ilość oleju słonecznikowego.
W kwestii uzależnienia energetycznego Niemiec od Rosji niemiecki kanclerz podkreśla, że "w tym roku uniezależnimy się od importu rosyjskiego węgla i ropy".
- W przypadku gazu ziemnego jest to trudniejsze - również dlatego, że w bardzo krótkim czasie musimy zbudować kilka nowych terminali skroplonego gazu ziemnego, które są dużymi projektami infrastrukturalnymi wartymi miliardy. Tego nie da się zrobić z dnia na dzień - mówił w rozmowie z dziennikarzami t-online. Przyznał też, że "co jakiś czas" rozmawia z byłą kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Pytany czy Merkel mu doradza kanclerz odpowiada:
- Rozmawiam z Angelą Merkel o sprawach politycznych. I myślę, że to dobrze.
Czytaj też: Macron z Putinem chcieli podzielić Ukrainę? Mocne słowa Zełenskiego