Simon Kruger (7 l.) pojechał z rodzicami na grilla do buszu niedaleko Adelajdy. Chłopiec zbierał kwiatki dla mamy. Dreptał po zaroślach i... zgubił się. Wołał rodziców, ale nikt go nie słyszał. Zaczęło zmierzchać. Zapłakanego chłopca z bukietem zauważył brykający nieopodal kangur. Coś powiedziało jego kangurzemu sercu, co powinien zrobić. Przyskoczył do zmarzniętego dziecka i położył się obok niego, ogrzewając go futrem! Simon przytulił się do zwierzaka i zasnął. Chłopca szukała ekipa ratowników ze śmigłowcem. Udało się dopiero rano. Simona przebudził dźwięk nadlatującego helikoptera. Kangura już nie było. Tylko nadgryziony bukiecik i zapach kangurzego futra na kurtce świadczyły o tym, że wizyta torbacza to nie był tylko sen.
Kangur ocalił mi życie
2013-08-12
4:00
Kangur uratował chłopca, który zgubił się w buszu! Dzielny torbacz przez całą noc ogrzewał Simona Krugera (7 l.) własnym ciałem.