
Ponad 12 tys. wiernych zebrało się wieczorem na placu św. Piotra, by w modlitwie różańcowej oddać hołd zmarłemu papieżowi Franciszkowi. Modlitwa odbyła się w Poniedziałek Wielkanocny – zaledwie kilka godzin po ogłoszeniu informacji o jego śmierci. Nabożeństwu przewodniczył kardynał Mauro Gambetti, archiprezbiter Bazyliki św. Piotra.
Zobacz: Skromne pożegnanie wielkiego papieża. Pogrzeb Franciszka zgodny z jego ostatnią wolą
Jak podaje Vatican News, kard. Gambetti mówił o papieżu Franciszku jako o „darze Boga dla całego Kościoła”, który przez swój urząd niósł światu nadzieję – „nadzieję, która nie zawodzi”. Przypomniał, że Ojciec Święty wielokrotnie prosił o modlitwę w swojej intencji i dziękował za każde duchowe wsparcie. – Chcemy powierzyć go Ojcu Miłosiernemu w komunii z Maryją, Matką Kościoła, Królową Nieba i za wstawiennictwem Apostoła Piotra – mówił hierarcha.
Wierni zebrani na placu odmawiali chwalebne tajemnice różańca. Modlitwa niosła jednak również głęboki smutek i refleksję po odejściu papieża, który przez lata był duchowym przewodnikiem dla milionów ludzi na całym świecie.
– Śmierć nie jest zamknięciem drzwi, lecz wejściem do niebieskiego Jeruzalem – przypomniał kardynał, wskazując na chrześcijańską nadzieję życia wiecznego, którą papież Franciszek tak często głosił podczas swojego pontyfikatu.
Plac św. Piotra, który jeszcze wczoraj był miejscem świątecznej radości, dziś stał się przestrzenią modlitwy i żegnania człowieka, który chciał być blisko wszystkich – zwłaszcza najbardziej potrzebujących.
