Kardynałowi chodzi przede wszystkim o nową ustawę dotyczącą amerykańskiej służby zdrowia. Mówi ona, że wszyscy pracodawcy mają gwarantować opiekę medyczną swoim pracownikom. Rzecz w tym, że do rząd Baracka Obamy do tej opieki zalicza również środki antykoncepcyjne oraz poronne. Kościół Katolicki, jest jednym z największych pracodawców w Stanach Zjednoczonych. Zatrudnia on nie tylko księży, ale przede wszystkim setki osób w szkołach katolickich czy personel lekarski w szpitalach. Dlatego - pytają katolicy - Kościół ma być zmuszany do zapewnienia darmowej antykoncepcji, skoro stoi ona w sprzeczności z wyznawanymi przez niego wartościami?
W weekendowym wystąpieniu w jednej ze szkół, kardynał wyraził swoje zdecydowany sprzeciw przeciwko takiej ingerencji państwa w sprawy kościoła. - My nie chcemy narzucać nikomu naszych poglądów - grzmiał Dolan w 45-minutowej przemowie do około 1000 słuchaczy. - Po prostu prosimy, aby nie narzucano nam swoich poglądów, które są dla nas nie do pogodzenia z naszym sumieniem. Z tego właśnie powodu, kontynuował kardynał, katolicy powinni być bardziej aktywni w swoich lokalnych społecznościach a także w polityce dotyczącej całego kraju.
Kościół Katolicki jest jedną z wielu organizacji, które protestują przeciwko obowiązkowemu bezpłatnemu zapewnianiu środków antykoncepcyjnych dla swoich pracowników.
Kardynał Dolan: Katolicy, włączcie się do polityki!
Miarka się przebrała. Kardynał Timothy Dolan wezwał amerykańskich katolików do aktywnego zaangażowania się w politykę. Hierarcha uważa, że w USA toczy się walka o wolność religijną, która zagwarantowana jest przez Konstytucję, jednak - w jego opinii - stosowana jest bardzo wybiórczo w stosunku do różnych wyznań.