Jej przeboje od 50 lat zna cały kraj. To ona śpiewała "Jedziemy autostopem", "Malowana lala" czy "Chłopiec z gitarą". Wszyscy pamiętają ją jako zabawną, energiczną dziewczynę z warkoczami, która szalała z gitarą na scenie.
Uczyła się grać na gitarze, którą dostała od znajomego księdza. Występowała w domach kultury. Została gwiazdą już jako nastolatka, gdy wygrała konkurs "Czerwono-Czarni szukają młodych talentów". Znaleźli. Stanek natychmiast stała się największym atutem grupy. Wydawało się, że zawsze znajdzie w Polsce liczną, wierną publiczność i nie wyemigruje. Ale w 1976 roku zdecydowała się wyjechać z kraju i przez wiele lat mieszkała w Niemczech.
Patrz też: Karin Stanek nie żyje. Zmarła w Niemczech na zapalenie płuc VIDEO
Na gościnny występ w Polsce zdecydowała się w 1991 roku, na stałe nie chciała wracać. Przez ostatnie lata nie udzielała wywiadów, żyła z dala od dawnego rozgłosu. Wszystkich zaskoczyła wiadomość o tym, że zmarła w niemieckim szpitalu we wtorek rano. Od trzech tygodni chorowała, miała zapalenie płuc. Pogrzeb zaplanowany jest na sobotę, odbędzie się w Niemczech, ale rodzina nie chce zdradzić, gdzie dokładnie piosenkarka zostanie pochowana.
Nie wiadomo nawet do końca, ile Karin Stanek miała lat. Jedne źródła podają, że urodziła się w 1943 roku, inne, że 3 lata później. Być może przerobiła świadectwo urodzenia, by jako nastolatka móc wcześniej podjąć pracę w fabryce i pomóc rodzinie. Dla nas zostanie młodą dziewczyną z gitarą: - Pamiętam ją jako iskierkę, pogodną osobę, ona wniosła na polską estradę coś niesamowitego - wielką energię - wspomina Halina Kunicka.