Niecodzienna historia wydarzyła się w miejscowości Pine Bluff w Arkansas. Kobieta, udając się uiścić opłatę do kasy na stacji benzynowej, pozostawiła w swoim pojeździe torebkę, która padła łupem złodziejaszka. Znajdowała się w niej m.in. jej karta kredytowana, prawo jazdy czy też karta ubezpieczenie społecznego. Zrozpaczona kelnerka nie miała wielkich nadziei na odzyskanie tych rzeczy. Jakież było jej zdziwienie, gdy 2 dni później w restauracji, w której pracuje, klient postanowił zapłacić jej własną kartą kredytową.
Flora Lunsford błyskawicznie rozpoznała własną zgubę i zachowując kamienny spokój poprosiła klienta o chwilę cierpliwości. Następnie pobiegła na zaplecze, skąd wezwała policję. Jak poinformował portal NYPost.com miała ironicznie stwierdzić policjantom, że nie ma ochoty płacić za posiłek złodzieja. Funkcjonariusze szybko przybyli na miejsce zdarzenia i ujęli 21-letniego Shamona Westa. Jak łatwo się domyślić, był on zszokowany swoją wpadką. Jako, że miał on przy sobie również inne rzeczy kelnerki, został zatrzymany pod zarzutem kradzieży i fałszerstwa.