Od samego początku senatorowie z obu partii, którzy stworzyli projekt kompleksowej ustawy reformującej przestarzałe amerykańskie prawo imigracyjne, podkreślali, że zalegalizowanie pobytu przebywających w USA 11 milionów nielegalnych imigrantów będzie możliwe, tylko pod warunkiem że maksymalnie utrudni się napływ nowej fali imigracji. Teraz jednym z takich utrudnień - obok uszczelnienia granic czy kontroli wyjazdów z USA - ma być również wprowadzenie specjalnej karty identyfikacyjnej - donosi prestiżowy dziennik.
Według wstępnych pomysłów dokument musiałby mieć wiele elektronicznych zabezpieczeń i znajdowałyby się na nim dane biometryczne właściciela. Co więcej, senatorzy chcą, aby było to powszechne ID. Czyli od razu byłoby wiadomo, że osoba, która się nim legitymuje, przebywa w Stanach Zjednoczonych legalnie i tym samym ma prawo do pracy na terenie USA, ale i obowiązki - musiałaby być zatrudniona zawsze legalnie i płacić podatki.
Pomysł z wprowadzeniem powszechnego dokumentu tożsamości jest jeszcze w fazie wstępnych dyskusji. Niemniej kluczowi autorzy ustawy imigracyjnej: Lindsey Graham, John McCain czy Charles Schumer uważają, że to bardzo dobry pomysł i będą nalegać, aby odpowiedni zapis znalazł się w końcowym projekcie.