Ogromny wulkan Fagradalsfjall na Islandii może wybuchnąć w każdej chwili. Ulice i domy pękają, mieszkańcy musieli uciekać. Ziemia trzęsie się cały czas
Koszmar mieszkańców Islandii! Ta piękna wyspa zagrożona jest potężnym kataklizmem. Wszystko przez wulkan Fagradalsfjall, który w każdej chwili grozi gigantyczną eksplozją. Już od ostatniego tygodnia października góra niepokoiła naukowców, ponieważ w jej okolicy dochodziło do wstrząsów sejsmicznych. W południowo-zachodniej części Islandii było ich już ponad 20 tysięcy! Teraz islandzki wulkan wyrzuca już z siebie dym i lawę. Władze wprowadził w kraju stan wyjątkowy i przeprowadziły ewakuację tysięcy mieszkańców miasta Grindavik. A sytuacja jest coraz gorsza. W ulicach pojawiły się zionące wyziewami dziury, widać pęknięcia na niektórych budynkach, cały czas pojawiają się dosłownie tysiące niewielkich wstrząsów sejsmicznych. Największy buldożer w kraju próbuje wykopać doły i rowy wokół miasta. Pozwolono mieszkańcon Grindaviku na krótko wrócić do domów, by zabrali swoje rzeczy. Co mówią naukowcy?
Sejsmolog z Londynu: "Magma wciąż się porusza i system jest nadal aktywny”
Doktor Michele Paulatto z Imperial College w Londynie powiedziała Sky News, że na Islandii utrzymuje się aktywność sejsmiczna, która obecnie sprawia, że występują tam niemal nieustające trzęsienia ziemi. „Aktywność sejsmiczna trwa, więc występują ciągłe trzęsienia ziemi – w tej chwili nie są one zbyt duże, ale oznaczają, że magma wciąż się porusza i system jest nadal aktywny”. Jak dodaje Michele Paulatto, ziemia przestanie się trząść wtedy, gdy gromadząca się pod ziemią (niestety także pod miastem Grindavik) lawa znajdzie ujście. Według naukowca nie ma stuprocentowej pewności, że dojdzie do eksplozji. Mieszkańcom wyspy pozostaje trwać w niepewności jutra. Islandia leży na styku dwóch płyt kontynentalnych, nie brak tam aktywnych wulkanów. Wybuch jednego z nich, Eyjafjallajokull, w 2010 roku sparaliżował ruch lotniczy między Europą i Ameryką Północną.