Sąd Najwyższy w Madrycie ogłosił w poniedziałek kary od 9 do 11 lat więzienia dla katalońskich separatystów, skazanych za podburzanie w niepodległościowym referendum w październiku 2017 r. Madryt twierdzi, że referendum było nielegalne, z kolei separatyści mają dość wtrącania się władz hiszpańskich w sprawy Katalonii. Zwolennicy odcięcia się od Hiszpanii wyszli na ulice i urządzili istne piekło na ziemi. W nocy z wtorku na środę zapłonęła Barcelona a na ulicę wyszło 22 tys. osób! 20 osób odniosło obrażenia, z kolei od poniedziałku rannych zostało 250 osób. Separatyści próbowali też strzelać do policyjnego helikoptera, doszło też do próby oblania policjanta kwasem solnym.
Katalonia w ogniu. 22 tys. osób na ulicach Barcelony
Latające petardy i koktajle Mołotowa to nie jedyne „atrakcje”, które zgotowali katalońscy separatyści policji. Płonęły też śmietniki i samochody, a wszystko dlatego, że zwolennicy odcięcia się Katalonii od Hiszpanii nie zgadzają się na nowe prawo.