Mimo, że akcję poszukiwawczą utrudniają silny wiatr i wysokie fale, z morza udało się wydobyć ciała trzech kolejnych ofiar samolotu, który zniknął z radarów w niedzielę nad ranem w okolicach Morza Jawajskiego.
Do tej pory wyłowiono ciała sześciu pasażerów, w tym kobiety w mundurze stewardessy, a nie jak podawano wcześniej - około 40 - czytamy na rmf24.pl.
Wrak samolotu zlokalizowano we wtorek zaledwie 10 km od miejsca, w którym utracono z nim kontakt. Piloci śmigłowca zauważyli cień przypominający kształtem samolot, przebijający przez wody Morza Jawajskiego. Większy fragment malezyjskiej maszyny leży 30-50 metrów pod powierzchnią wody
Pilot, który jako pierwszy dostrzegł ciała siedmiu ofiar poinformował, że trzy z nich wciąż trzymały się za ręce - podaje The Independent.
- W pierwszej chwili myśleliśmy, że ludzie dryfujący na wodzie machają do nas, prosząc o pomoc - mówi jeden z pilotów wojskowego herkulesa. - Dopiero gdy się zbliżyliśmy, odkryliśmy, że wszyscy są martwi - dodaje.
Zobacz: Malezyjski samolot ZNIKNĄŁ z radarów! Przerwano poszukiwania ze względu na złą pogodę [AKTUALIZACJA]
Na pokładzie samolotu znajdowało się 155 pasażerów w tym 16 dzieci, niemowlę i 7 członków załogi. Tuż przed zniknięciem z radarów, kapitan prosił o pozwolenie zmianę kursu w celu uniknięcia frontu burzowego oraz na uzyskanie wyższego pułapu ze względu na gęste chmury. Zgody tej nie otrzymał od razu, ponieważ na tej wysokości leciały już dwie inne maszyny. Kiedy o godzinie 6.14 czasu lokalnego kontrola lotów zezwoliła mu na zwiększenie wysokości do 34 tys. stóp, pilot już nie odpowiedział - podaje rmf24.pl.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-katastrofa-samolotu-airasia-z-morza-wydobyto-kolejne-ciala,nId,1582034#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox