Katastrofa łodzi podwodnej Titan jak zatonięcie Titanica! James Cameron mówi o szokujących podobieństwach
To już koniec wszelkich nadziei na uratowanie pięciu członków załogi małej łodzi podwodnej Titan, która zaginęła w niedzielę w rejonie wraku zatopionego w 1912 roku Titanica, 600 metrów od wybrzeży Kanady. Straż przybrzeżna poinformowała o odnalezieniu szczątków zniszczonej jednostki, która najprawdopodobniej uległa tak zwanej implozji. Implozja to przeciwieństwo eksplozji - materia zapada się pod wpływem ciśnienia, a na dnie oceanu ciśnienie jest ogromne. W pewnym sensie pocieszające jest to, że załoga zginęła momentalnie i nie odliczała godzin do momentu, w którym skończy się tlen. "Uważamy, że nasz dyrektor wykonawczy Stockton Rush, Shahzada Dawood i jego syn Suleman, Hamish Harding i Paul-Henry Nargeolet niestety zginęli" - przekazali przedstawiciele firmy OceanGate, organizatora wyprawy. Tymczasem wobec firmy mnożą się oskarżenia o nieodpowiedzialność. Nie zostanie ona jednak najprawdopodobniej pozwana przez rodziny ofiar, ponieważ wszyscy uczestnicy wypraw do wraku Titanica na pokładzie Titana podpisywali oświadczenie, w którym zrzekają się praw do pozywania organizatora ze względu na eksperymentalny charakter łodzi.
"Uderzają mnie podobieństwa z samą katastrofą Titanica, gdzie kapitan był wielokrotnie ostrzegany o lodzie przed swoim statkiem"
Ta łódź była naprawdę bardzo niebezpieczna, ryzykowano życiem ludzkim mimo wielu ostrzeżeń - takie głosy słychać teraz coraz częściej. Do grona osób podkreślających fakt, iż wypadek można było przewidzieć, dołączył James Cameron, reżyser "Titanica". "Uderzają mnie podobieństwa z samą katastrofą Titanica, gdzie kapitan był wielokrotnie ostrzegany o lodzie przed swoim statkiem a mimo to, płynął całą parą w pole lodu w bezksiężycową noc. I w rezultacie zginęło wielu ludzi" - powiedział kanadyjski reżyser. Jak dodał, wielu konstruktorów ostrzegało OceanGate, że konstrukcja Titana nie jest wystarczająco sprawdzona, by organizować wycieczki. "To, że bardzo podobna tragedia, gdzie znaki ostrzegawcze zostały zignorowane, zdarzyła się w dokładnie tym samym miejscu (...) to po prostu osłupiające. To naprawdę dość surrealistyczne" - powiedział Cameron. Wycieczki na pokładzie Titana były oferowane od 2021 roku, bilet kosztował milion złotych.