Niewyobrażalny dramat w Libii. W stolicy kraju rozbił się samolot z 93 pasażerami i 11 członkami załogi na pokładzie. Do katastrofy Airbusa 330 doszło o godzinie 6 rano czasu lokalnego podczas próby podchodzenia do lądowania. Z RPA wyleciał we wtorek wieczorem, a potem na trasie zniknął z ekranów radarów.
Zobacz koniecznie: Pasażerowie prezydenckiego samolotu zginęli jeszcze przed katastrofą
Na razie nie wiadomo co było przyczyną tragedii. Minister transportu Libii Muhammad Ali Zidan wykluczył, że do katastrofy doszło w wyniku zamachu terrorystycznego. Nad przestrzenią powietrzną północnej Afryki panują jednak bardzo trudne warunki. Wszystko przez utrzymującą się chmurę pyłu wulkanicznego, która nadciągnęła nad kontynent z Islandii.
Na pokładzie maszyny byli pasażerowie różnej narodowości. Przeważali obytwale RPA, Libii oraz Wielkiej Brytanii. Cała załoga pochodziła z Libii.