W czwartek wieczorem 5 lipca podczas sztormu u wybrzeży wyspy Phuket doszło do zatonięcia statku turystycznego. W czasie rejsu na pokładzie było 105 osób w tym 93 turystów, 11 członków załogi i jeden przewodnik. Podczas sztormu wysokość fal dochodziła do 5 metrów. W katastrofie życie straciło 10 osób, a 45 osób uważanych jest za zaginione. Jak podaje PAP wszystkie ofiary śmiertelne to turyści z Chin, którzy wybierali się na nurkowanie. Niektóre zwłoki znaleźli nurkowie we wraku statku, podczas gdy inne unosiły się na wodzie - poinformował przedstawiciel marynarki Narong Aurabhakdi.
Chińskie władze przekazały, że do Tajlandii w związku z wypadkiem udała się delegacja MSZ ChRL.
W Tajlandii trwa obecnie pora deszczowa, która zwiększa ryzyko żeglugi i powoduje liczne podtopienia. Przy okazji przypomnijmy, że przez obfite opady deszczu pogarsza się sytuacja chłopców uwięzionych w jednej z tajskich jaskiń.