Nawet twardy, doświadczony polityk nie mógł powstrzymać łez, kiedy zobaczył, co stało się z Bejrutem! Po zapoznaniu się ze skalą katastrofy, do jakiej doprowadziła wielka eksplozja w porcie, wstrząśnięty gubernator stolicy Libanu rozpłakał się podczas udzielania wywiadu telewizyjnego na żywo. - To narodowa katastrofa, katastrofa dla Libanu - mówił Marwan Abboud reporterce Sky News i w tym momencie zalał się łzami.
W Bejrucie wczoraj doszło do ogromnej eksplozji w porcie. Jej przyczyną było najprawdopodobniej niewłaściwe skłądowanie wielkiej ilości niebezpiecznych chemikaliów, ale prezydent USA podejrzewa, ze mogło dojść do zamachu terrorystycznego. Potwierdzono na razie śmierć 100 osób, 4 tysiące jest rannych. Miasto w promieniu 15 kilometrów od portu zmieniło się w zgliszcza. Połowa Bejrutu odczuła w jakiś sposób skutki wybuchu, a bez dachu nad głową zostało aż 300 tysięcy osób.