Widmo atomowej katastrofy wisi nad światem? Amerykański think tank 38 North powołując się na szpiegowskie zdjęcia satelitarne ostrzega - katastrofalne powodzie, jakie nawiedziły w ostatnim czasie Koreę Północną, mogły uszkodzić także teren Ośrodka Badań Jądrowych w Jongbjon, 100 kilometrów na północ od Pjongjangu. Znajdują się tam reaktory atomowe, prowadzone są badania nad bronią jądrową, wzbogaca się uran.
Czy grozi nam skażenie i katastrofa na miarę Czarnobyla? Władze w Pjongjangu milczą, ale Amerykanie na szczęście są zdania, że najprawdopodobniej dwa reaktory, których dotyczy zagrożenie, nie pracują - jeden wygląda ich zdaniem na już nie używany, drugi miał jeszcze nie zacząć pracy. Jednak naukowcy ostrzegają, że sytuacja świadczy o tym, iż ośrodek nuklearny nie jest odpowiednio zabezpieczony przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi i gdyby w tej sytuacji reaktory pracowały, należałoby je natychmiast wyłączyć. W rekordowych powodziach, jakie nawiedziły kraj rządzony przez komunistycznego dyktatora Kim Dzong Una zginęło już co najmniej kilkadziesiąt osób.