Naturalna, uśmiechnięta i skromna, trzymająca w rękach jasne zawiniątko z dzieckiem. Moment wyjścia Kate Middleton (31 l.) w towarzystwie męża przed szpital przejdzie do historii. Ale w ten wtorkowy wieczór piękna księżna zdawała się nie tylko tworzyć historię, ale i ją... odtwarzać. Bo sposób, w jaki wraz z mężem zaprezentowali synka, do złudzenia przypominał słynne wyjście ze szpitala księżnej Diany (†36 l.) z Karolem (65 l.) i mającym wtedy jeden dzień Williamem! Po pierwsze suknia – też prosta i w białe groszki. Do tego identyczny gest przekazania dziecka mężowi.
Czy to przypadek? Absolutnie nie! Między Kate a Dianą jest mnóstwo podobieństw, a młoda księżna jest typowana na następczynię zmarłej teściowej i jak jej poprzedniczka ma szansę na zawsze zostać w sercach Brytyjczyków. Łączy je historia dziewczyny z ludu, która pokochała księcia, styl, skromność i zwyczajność. Kate także chce wychowywać syna w zwykły sposób. Zamierza karmić go piersią, jak Diana, a także posłać do zwykłej szkoły i zapewnić mu w miarę normalne dzieciństwo, zanim zostanie królem Wielkiej Brytanii. Jedno tylko wydaje się zdecydowanie różnić Kate od tragicznie zmarłej Diany. To wyjątkowa więź z mężem i wcześniejsza wieloletnia znajomość z nim. Diana jeszcze w dniu zaręczyn zwracała się do Karola „sir”! Potem ich losy nieuchronnie się rozplotły. Oby pod tym względem Kate nie upodobniła się do swojej sławnej poprzedniczki!
Kate nowa Diana
Euforia na Wyspach Brytyjskich nie ustaje. Po tym, jak księżna Kate (31 l.) i książę William (31 l.) pokazali poddanym syna, świat poznał wreszcie jego imiona. George Alexander Louis - tak książęca para nazwała swe pierworodne dziecko. Oficjalnie przyszły następca tronu będzie nosił tytuł księcia Jerzego z Cambridge. Jako pierwsza, imiona maleństwa poznała jego prababcia, królowa Elżbieta II, i wyraziła na nie zgodę.