Ta sprawa wstrząsnęła Żywcem (woj. śląskie) i okolicami, bo do niedawna Jakub W. uchodził za dobrego pedagoga, społecznika, muzyka i organizatora imprez. Jednak kilkanaście miesięcy temu wyszło na jaw, że ma jeszcze inną, znacznie brzydszą twarz. Jakub W. wykorzystywał seksualnie swoje podopieczne. Tylko jedna z nich była pełnoletnia. Prokuratura zebrała dowody, że dokonał ohydnych czynów w latach 2012 oraz 2016 i 2017, skrzywdził cztery dziewczynki.
Polecany artykuł:
Pierwszy wyrok zapadł w połowie ub.r. w Sądzie Rejonowym w Żywcu. Katecheta został skazany na 5 i pół roku więzienia. Jednak Jakub W. odwołał się od wyroku. Twierdził, że sąd naruszył jego prawo do obrony. Nic jednak nie wskórał. W środę Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej podtrzymał w całości wyrok wcześniejszej instancji. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Również uzasadnienie wyroku zostało utajnione. Obrońca skazanego nie wykluczył, że złoży kasację sprawy do Sądu Najwyższego.
Polecany artykuł: