Każdego dnia ktoś jest obmacywany nowojorskim metrze

2016-01-14 1:00

Niemal każdego dnia ktoś dojeżdżając do pracy czy wracając do domu pada ofiarą ohydnych zboczeńców, którzy czyhają w metrze. Było tak w zeszłym roku i – niestety – wiele wskazuje na to, że tak samo będzie i w tym. Napaści na tle seksualnym w wagonach czy na peronach stały się prawdziwą plagą – tak twierdzi zarówno MTA jak i policja.

Liczący 2096 mili system nowojorskiego metra, rekordowa liczba korzystających z niego osób, coraz większy tłok z wagonach, to niestety dla niektórych „raj” do zaspokojenia swoich chorych i zboczonych fantazji.
Z opublikowanego właśnie raportu MTA i sekcji NYPD oddelegowanej do strzeżenia porządku w całym systemie komunikacji miejskiej, wynika, że w 2015 roku liczba przestępstw na tle seksualnym w metrze zwiększyła się o 33 procent. Wzrost odnotowano w każdej formie tych ohydnych czynów. Aż 340 zgłoszeń przyjęto od pasażerek, które były w metrze obmacywane czyli praktycznie każdego dnia, biorąc pod uwagę to, że nie każdy przecież informuje o tym policję! To o 25 procent więcej niż w 2014. Przez cały zeszły rok o ponad dziewięć procent wzrosła też liczba osób aresztowanych za masturbowanie się w wagonie, przed pasażerami. A ogólna liczba „pokazywaczy” i zaspokajających się w metrze czy na peronie wyniosła 223.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki