Kiedy obywatelstwo dla imigrantów

2013-11-13 4:00

Większość wyborców z okręgów reprezentowanych w Kongresie przez republikanów podobnie jak zwolennicy demokratów chce jak najszybszej reformy prawa imigracyjnego! To nie wszystko, popierają oni również przepis o ścieżce do obywatelstwa dla blisko dwunastu milionów "nieudokumentowanych" imigrantów, którzy mieliby zostać objęci nowymi regulacjami. Informacje potwierdzają najnowsze wyniki badań przeprowadzonych przez Basswood Research oraz Jona Lernera, analityka i ankietera Partii Repblikańskiej.

Może więc politycy w Izbie Reprezentantów, którzy blokują głosowanie nad ustawą, powinni posłuchać głosu swoich wyborców, skoro wezwania samego prezydenta Obamy czy lobby biznesowego do nich nie przemawiają? Jak podaje "Huffington Post", badania Lernera zostały przeprowadzone w 20 newralgicznych dla Partii Republikańskiej okręgach, gdzie frekwencja jest zawsze wysoka, a sami wyborcy mają mocno konserwatywne poglądy. Okazuje się jednak, że w kwestii reformy ich przekonania uległy dość mocnej liberalizacji, co doskonale pokazują opublikowane właśnie wyniki ankiety. Okazuje się, że aż trzy czwarte respondentów powiedziało, iż jest za reformą imigracyjną i popiera projekt, jaki został przyjęty jeszcze latem w Senacie, czyli docelowo - po spełnieniu odpowiednich wymogów - dający "nielegalnym" możliwość ubiegania się o amerykańskie obywatelstwo. Uczestnicy sondażu zaznaczyli również, że nie mają nic przeciwko temu przepisowi, i to bez względu na fakt, czy granica amerykańska miałaby być lepiej zabezpieczona, czy też nie. Jak już wielokrotnie pisaliśmy, republikańscy członkowie Izby Reprezentantów (mają w niej większość) od samego początku odmawiali prac nad senackim projektem, gdyż nie zgadzali się na przepis o ścieżce do obywatelstwa. Chcieli też więcej zabezpieczeń na granicy. Tymczasem wyborcy, którzy przecież zapewnili im miejsca w Izbie, chcą czegoś innego. - Te wyniki mogą wskazywać, że jeśli politycy nie wezmą się do prac nad ustawą imigracyjną, stracą poparcie w zbliżających się wyborach do Kongresu - zauważa Jon Lerner.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają