Rzecznik Kremla mówi o wojnie nuklearnej. Dmitrij Pieskow powiedział, co musiałoby się stać, żeby ją rozpocząć
Czy grozi nam wojna nuklearna? Użyciem broni jądrowej zagroził niedawno w swoim przemówieniu Władimir Putin, nie pierwszy zresztą raz. Odnosił się w ten sposób do słów Emmanuela Macrona, który "nie wykluczył" wejścia zachodnich wojsk na Ukrainę w przyszłości. Temat broni jądrowej przewija się bardzo często w mediach, wypowiedziach polityków i analityków politycznych. Czy w razie zdecydowanych porażek w wojnie na Ukrainie lub bardziej bezpośredniego skonfliktowania się z Zachodem Rosja może odpalić głowice atomowe? Teraz w tej kwestii wypowiedział się w swoim przemówieniu rzecznik Kremla. Podczas Światowego Festiwalu Młodzieży w Soczi Dmitrij Pieskow podał jeden warunek, jaki musiałby zostać spełniony, by rozpętała się wojna nuklearna.
Pieskow: „Rosja użyje broni nuklearnej tylko wtedy, gdy coś zagrozi jej istnieniu”. Financial Times pisał coś innego
„Wojna nuklearna to ostateczność, więc całe mówienie o wojnie nuklearnej, które obecnie toczy się bardzo często na Zachodzie i w stolicach europejskich, w Stanach Zjednoczonych, jest wyjątkowo nieodpowiedzialne, niezwykle niebezpieczne, ponieważ sprawia, że temat powszednieje” – powiedział Pieskow, cytowany przez Obozrevatel. Jak dodał rzecznik Kremla, „Rosja użyje broni nuklearnej tylko wtedy, gdy coś zagrozi jej istnieniu”. Słowa te stoją w sprzeczności z niedawnymi twierdzeniami Financial Times. Dziennikarze ujawnili treść pochodzących z lat 2008-2014 instrukcji dla rosyjskich wojskowych, w tym kryteria oceny tego, kiedy użyć tej najstraszniejszej broni. Okazały się one zaskakujące - względnie niewiele trzeba, by teoretycznie wywołać konflikt nuklearny z Rosją. Wśród warunków, jakie muszą zaistnieć, by Rosja mogła zareagować odpaleniem głowic jądrowych, w dokumentach tych wymieniono takie, jak wtargnięcie wroga na terytorium Rosji czy zniszczenie 20 proc, rosyjskich strategicznych okrętów podwodnych wyposażonych w rakiety balistyczne, zdolne do przenoszenia ładunków jądrowych.