Przyspieszający autobus z całym impetem uderzał w samochody, które stały zaparkowane wzdłuż ulicy. Jak podaje NBC, przerażeni pasażerowie, gdy zorientowali się, co się wydarzyło, postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Za kierownicę złapał jeden z podróżnych, który tę trasę pokonuje każdego dnia.
– W panice próbowałem ustalić, jak zatrzymać pojazd – mówi bohaterski pasażer Guy Praisner. – Dziękuję Bogu, że nie byliśmy na moście albo na autostradzie – dodaje Praisner.
W wyniku wypadku pięć osób z lekkimi obrażeniami ciała zostało zabranych do szpitala. Kolejnym 15 pasażerom udzielono pomocy medycznej na miejscu zdarzenia. Kierowca autobusu cieszy się nienaganną opinią wśród swoich kolegów z pracy. Mówią o nim, że jest niezwykle przyjaznym i uczynnym człowiekiem. W zawodzie pracował od 30 lat.