Kilka dni temu na przedmieściach Rzymu miejski autobus został obrzucony kamieniami i butelkami przez 40 mężczyzn, którzy kiedy zobaczyli, że kierowcą jest kobieta, postanowili zrobić jej "żart". Niestety takich sytuacji jest znacznie więcej - tak mówią pracownicy komunikacji miejskiej w stolicy Włoch.
- Jesteśmy znieważani, atakowani, czujemy się zagrożeni - twierdzą kierowcy miejskich autobusów, którzy pracują w Rzymie.
Władze nie reagują na ich postulaty. Nawet nie przyjęły delegacji protestujących. Dlatego też kierowcy postanowili zaostrzyć ich żądania. Postawili ultimatum: jeśli nie zostaną wyshłuchani, a ich żądania nie zostaną spełnione, zablokują miasto! Zapowiadają, że w poniedziałek będą poruszać się po rzymskich ulicach z maksymalną prędkością 20 km/h. To całkowicie zablokuje ruch w mieście.
Zobacz też: Koniec strajku górników - pierwszy SUKCES KOPACZ? Andrzej Morozowski: Kopacz to twarda baba
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail