- Aktywne działania Rosji na wschodzie to kolejny przejaw agresji Moskwy wymierzonej w nasze państwo. Rosjanie nadal koncentrują swe oddziały wojskowe przy granicy i zaktywizowali rozpoznanie pozycji ukraińskich wojsk z powietrza. Mamy do czynienia z przygotowaniem do okupacji suwerennego terytorium naszego kraju - oświadczył we wtorek Jewhen Perebyjnis, rzecznik ukraińskiej dyplomacji.
Z powagi sytuacji zdaje sobie sprawę Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, która ostrzega przed rosyjskimi żołnierzami.
- Wzmocnione siły rosyjskich najemników w Donbasie coraz bliżej podchodzą do linii, za którą znajdują się ukraińskie media - informuje RBNiO.
Rosja znów wysyła "Biały Konwój"?
Ukraińskie media od ponad tygodnia informują o nieoznakowanych żołnierzach, którzy przekraczają granicę z Ukrainą oraz dostawach sprzętu wojskowego. W weekend Kijów alarmował, że Rosja przerzuciła 30 czołgów, a także artylerię na zajęte przez separatystów tereny na wschodzie.
Natomiast reporterzy agencji Associated Press donosili o kolumnie ponad 80 nieoznakowanych pojazdów wojskowych, które przemierzały terytoria kontrolowane przez separatystów.
- Mamy dowody ma obecność wojsk rosyjskich na terytorium Ukriany (...) Usuwanie ze sprzętu i mundurów oznakowań nie powinno nikogo mylić. Są to cechy owej wymyślonej przez Rosję wojny hybrydowej, która pozwala jej na cyniczne mówienie o braku dowodów - dodał szef ukraińskiego MSZ.
Przeczytaj też: Putin przed śmiercią się ROZRASTA! Rosja chce powiększyć swoje terytorium!
Rzecznik RBNiO Andrij Łysenko poinformował we wtorek, że prorosyjscy separatyści wzmacniają swoje pozycje w okolicach Mariupola, a także ogłosili mobilizację wśród mieszkańców zajętych przez nich miast obwodu donieckiego.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail