Jeden z pocisków spadł do Morza Żółtego w okolicy wyspy Paengnyong, wywołując przerażenie mieszkańców. Władze nakazały im schronić się w bezpiecznych miejscach. Potem Korea Południowa odpowiedziała na atak, wystrzeliwując 300 pocisków w stronę imperium Kima. Również spadły do wody.
Przeczytaj też: Fryzjerski terror Kim Dzong Una. Jedyna słuszna fryzura - tylko jego