Kim Kyong Hui to żona Dzang Song Thaeka, zgładzonego niedawno wuja Dzung Una. Przywódca Korei Północnej z całej jego rodziny oszczędził tylko ciotkę, bo jest z nim najbliżej spokrewniona.
Ale pani Hui najwyraźniej nie ma zaufania do bratanka, bo jak najszybciej się dało uciekła z kraju. Według japońskich mediów, z Korei wyjechała prosto do Szwajcarii. Ale nie tam chce zostać na stałe. Liczy na schronienie w Polsce! Dlaczego? Ambasadorem Korei Północnej w Warszawie jest przyrodni brat byłego przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Ila. Kim Pyong Il to także przyrodni brat Kim Kyong Hui. Ich ojcem był założyciel komunistycznej Korei Kim Ir Sen.
Co się stanie jeśli ambasador zdecyduje się ugościć ciocię? To, że Kim się o tym dowie, nie ulega wątpliwości. Pytanie tylko, jak zareaguje na jej ucieczkę. Pewne jest tylko to, że totalitarny przywódca jest nieprzewidywalny, zostaje nam tylko liczyć na to, że naprawdę bardzo kocha ciocię....
Czytaj jeszcze: Kim Dzong Un zrobił sobie własny wyciąg