Korea Północna wspiera wojskowo Rosję w wojnie na Ukrainie. Amerykański wywiad oskarża Pjongjang o dozbrajanie Putina
Od początku wojny na Ukrainie Kim Dzong Un jednoznacznie popiera Władimira Putina i jego teorię, zgodnie z którą to Zachód jest wszystkiemu winien. "Korzenie kryzysu na Ukrainie absolutnie leżą w hegemonicznej polityce USA i Zachodu, które wobec innych krajów są aroganckie i nadużywają władzy" - oświadczył przedstawiciel reżimu w Pjongjangu rządowej agencji informacyjnej KCNA tuż po wybuchu wojny. Parę miesięcy temu brytyjskie media, m.in. "Daily Mail" zaczęły donosić o tym, że Kim coraz bardziej konkretnie wspiera swojego idola Putina. Podobno pojawiły się plany wysłania północnokoreańskich wojsk na Ukrainę. Nie wiadomo, czy ten projekt został zrealizowany, ale według wywiadu USA pomoc Kima dla wojsk Rosji stała się faktem. Rzecznik Pentagonu John Kirby ogłosił: "Według naszych informacji Korea Północna potajemnie wspiera wojnę Putina na Ukrainie istotną liczbą pocisków artyleryjskich, zatajając prawdziwy cel dostaw i starając się, by wyglądało na to, że trafiają one do Afryki czy na Bliski Wschód". Ale oczywiście nie robi tego za darmo. Podejrzewa się, że dostaje w zamian coś bardzo zaskakującego!
Władimir Putin wysyła Kim Dzong Unowi... konie. Wymienia je na pociski artyleryjskie?
Podejrzewa się, że ostatni transport... rasowych koni z Rosji do Korei Północnej ma związek z "podarunkiem" Kim Dzong Una. Pjongjang otrzymał 30 koni rasy kłusak orłowski - 25 samic i 5 samców. Podobno dyktator wyjątkowo upodobał sobie te konie z racji ich pięknego wyglądu. Jak wiadomo, Kim uwielbia robić sobie propagandowe sesje zdjęciowe na koniach. W Korei Północnej konie kłusak orłowski uchodzą za symbol prestiżu i bogactwa. Tymczasem to nie jedyny kraj oskarżany o udzielanie pomocy militarnej Putinowi. Iran oskarżany jest m.in. przez Ukrainę o wysyłanie Rosji. Władze w Teheranie twierdzą, że wysyłały drony, ale jeszcze przed wojną. Wołodymyr Zełenski niedawno ogłosił, że Iran w tej kwestii kłamie.