Korea Północna to kraj, w którym absolutnie każda dziedzina życia jest kontrolowana przez szalonego dyktatora. Obywatele muszą całymi dniami czcić i wielbić Kim Dzong Una, a wszelkie przejawy kontaktu ze światem zachodnim są karane - nierzadko nawet śmiercią przez rozstrzelanie. Za niebezpieczeństwo dla istnienia państwa uznawane są nawet najbardziej niewinne zdawałoby się rzeczy, a śmieszne i straszne zarazem doniesienia na temat życia w państwie Kima raz po raz obiegają świat. Tym razem dyktator pochylił się nad problemem spodni, w jakich chodzą obywatele i obywatelki Korei Północnej. Na ich widok tyran wpadł w szał. Kim Dzong Un zarządził polowanie na tych, którzy założyli "nieprzyzwoite" spodnie, jego zdaniem będące przejawem "nieczystej ideologii". O które spodnie chodzi? O te, które są zbyt obcisłe. Moda na takie spodnie panowała na Zachodzie parę lat temu, a teraz z opóźnieniem dotarła do Pjongjangu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosja oskarża Ukrainę o stosowanie MAGII! Putin zaczął polowanie na czarownice
PRZECZYTAJ TAKŻE: Bunt w armii Putina! Żołnierze mają dość, tworzą Legion Wolności Rosji
Jak pisze "The Sun", wyłapano osoby w nieprzystojnym przyodziewku i zmuszono je do pisania listów, w których dokonały przymusowej odzieżowej samokrytyki. To nie pierwszy raz, kiedy Kim zakazuje jakiegoś ubrania czy innego elementu związanego z wyglądem. W Korei Północnej obowiązuje m.in. lista jedynie słusznych fryzur męskich i damskich (zakazana jest np fryzura "na czeskiego piłkarza"), nie wolno nosić skórzanych kurtek (choć Kim sam je nosi) czy farbować włosów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zabił 2-letniego synka szpikulcem, pistoletem i poduszką. Jest wyrok dla Polaka
PRZECZYTAJ TAKŻE: Mała Miss popełniła samobojstwo! Kim była gwiazda konkursów dla dzieci Kailia Posey?