Jak podaje shanghaiist.com, wideo robi ogromną furorę szczególnie w mediach społecznościowych. Na krótkim filmiku przedstawiono Kim Dzong Una, tańczącego w rytmie… chińskiego techno. To miał być zwykły żart, jednak nie każdy się z tego śmiał. Z Pjongjang do Pekinu wysłano prośbę o natychmiastowe usunięcie materiału, ponieważ zagraża on godności i autorytetowi dyktatora. Niestety, okazało się, że to „niemożliwe”. Film został stworzony przez mieszkańca Suzhou o nicku Zhang.
Podoba Wam się tańczący Kim Dzong Un?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail