TVN24 ocenia, że dla 59-letniej polityk teka premiera jest zwieńczeniem wieloletniego procesu budowania swojej pozycji i wiarygodności wśród kolegów i koleżanek w Partii Konserwatywnej. Jak otwarcie deklaruje jest feministką i zamierza promować powoływanie kobiet na wysokie stanowiska rządowe.
May urodziła się w w Eastbourne, nadmorskim mieście na południu Anglii. Jest absolwentką geografii na Uniwersytecie Oksfordzkim. Po zakończeniu studiów May rozpoczęła pracę w brytyjskim banku centralnym - Bank of England. Tuż przed wygranymi wyborami w 1987 r. została radną w południowolondyńskiej dzielnicy Merton. W 1992 i 1994 nie udało jej się zostać parlamentarzystą, ale dopięła celu w 1997 roku, wygrywając w okręgu wyborczym w położonym na zachód od Londynu mieście Maidenhead, w pobliżu uniwersyteckiego miasta Reading. Dwa lata później weszła w skład gabinetu cieni, obejmując resort zatrudnienia i edukacji. W kolejnych latach zajmowała również stanowiska odpowiedzialne za transport, kulturę i media, a także pracę i ubezpieczenia społeczne. W 2002 r. została wybrana na stanowisko sekretarza generalnego partii, z roczną kadencją. Była pierwszą kobietą na tym stanowisku - głównie symbolicznym, które jednak pozwoliło jej dogłębnie poznać struktury partyjne.
Po wyborach w 2010 roku objęła stanowisko ministra spraw wewnętrznych w koalicyjnym rządzie Partii Konserwatywnej i Liberalnych Demokratów. Choć stanowisko to uchodziło za trudne, to May sprawdziła się na nim i stała się jedną z najważniejszych postaci rządu Davida Camerona. Rozpoczęła m.in. daleko idącą reformę policji, a także zaostrzyła walkę z terroryzmem. May poparła m.in. legalizację małżeństw homoseksualnych, głosowała za podniesieniem opłat za studia oraz popierała wysłanie wojsk do Iraku i Afganistanu.
Zobacz także: Katastrofa kolejowa we Włoszech: to prawdopodobnie błąd ludzki [WIDEO]