Przecież deszcz od wielu dni nie chce padać, a uprawy marnieją. Przywódca musiał znaleźć winnego. Dumał, aż wymyślił - to przez synoptyków! Prognozowali opady, a tymczasem nie spadła ani kropla deszczu! Kim kazał zawieźć się do meteorologicznych biur Korei i wygłosił ostre przemówienie, nakazując pracownikom poprawę. I chociaż oni się wystraszyli, to niebiosa ani drgnęły...
ZAPISZ SIĘ: Wiadomości Super Expressu na e-mail