Ostatni raz widziano 40-letnią McKean i jej 8-letniego syna w czwartek wieczorem na kajaku u wybrzeży zatoki Chesapeake w stanie Maryland. Policja stanu Maryland oświadczyła, że "wstępne dochodzenie wykazało, że para mogła płynąć w kajaku z rezydencji w Shady Side, do zatoki, aby wyłowić z wody piłkę i najprawdopodobniej mogła nie dopłynąć z powrotem do brzegu".
Policję powiadomił zaniepokojony świadek, twierdząc, że widział dwie osoby dryfujące w małym kajaku. Akcje ratunkową podjęto niezwłocznie, ale z uwagi na porywisty wiatr i silny nurt wody (prędkość wiatru w tej części zatoki osiągnęła 13,3 metra na sekundę, a fale - od 0,6 do 0,9 metra wysokości) ratownicy nie byli w stanie dotrzeć do kajaka.
Media opisują te wydarzenia jako kolejny przypadek "klątwy Kennedych".
"JFK", senator stanu Nowy Jork, został postrzelony 5 czerwca 1968 r. w Los Angeles, wkrótce po wygłoszeniu mowy w związku z wygraną prawyborów prezydenckich Partii Demokratycznej w Kalifornii. Dwóch jego synów poniosło przedwczesną śmierć. David nie dożył nawet trzydziestki (zmarł w wyniku przedawkowania narkotyków w 1984). Michael zginął w 1997 r. w wypadku na nartach. W katastrofie lotniczej niedługo później zginął John Kennedy Jr., syn JFK.
"Ktoś tam na górze nas nie lubi" - powiedział Bobby Kennedy po wypadku lotniczym brata.