To klątwa! Tak coraz częściej mówi się o tym, co dzieje się w rodzinie Whitney Houston (+49 l.) po jej śmierci. Już trzecia osoba z najbliższego otoczenia diwy umiera w zagadkowych okolicznościach. Kto będzie następny?! Na razie śledczy próbują ustalić, co stało się z pasierbem Whitney Houston. Bobby Brown Junior miał zaledwie 28 lat. Jego ciało znaleziono w jego domu w Los Angeles. Według bliskich nie był uzależniony od narkotyków, jednak zmarł po imprezie. Pojawiły się tez informacje, zgodnie z którymi przed zgonem miał grypopodobne objawy, może zatem w grę wchodzi zakażenie koronawirusem?!
Bobby Brown Junior to jedno z siódemki dzieci Bobbiego Browna, męża Houston w latach 1992-2007. Sama gwiazda zmarła w 2012 roku w Beverly Hills. Jej ciało znaleziono w wannie. Sekcja zwłok wykazała, że diwa utonęła, a jej organizm był wyniszczony narkotykami. Zaledwie trzy lata później zmarła ukochana córka piosenkarki Bobbi Kristina (+22 l.) - w dokładnie taki sam sposób, też w wannie i z powodu narkotyków. 1 stycznia 2020 roku umarł partner Kristiny i zarazem jej przybrany brat, adoptowany przez Houston Nick Gordon (+30 l.). On także miał problemy z narkotykami, zmarł z powodu przedawkowania. Szczegóły śmierci ostatniej ofiary, Bobbiego Browna Juniora nie zostały jeszcze ujawnione.