Do zdarzenia doszło w styczniu 2014 roku. 38-latek doznał wstrząsu anafilaktycznego po tym, jak zjadł curry zamówione w restauracji. Mężczyzna zmarł. Okazało się, że w jego potrawie były orzeszki, na które był silnie uczulony od dzieciństwa. Składając zamówienie poinformował o swoim schorzeniu, jednak zostało to zignorowane. Powodem było skąpstwo właściciela restauracji, który zamiast sproszkowanych migdałów wykorzystał tańszy preparat z mielonych orzechów. W poniedziałek właściciel restauracji stanął przed sądem. Ława przysięgłych uznała 52-latka za winnego zabójstwa. Sąd ma wymierzyć mu karę. W trakcie śledztwa okazało się, ze trzy tygodnie przed śmiercią 38-latka w podobnej sytuacji znalazł się inny klient tej restauracji, któremu mimo alergii również zaserwowano danie z orzeszkami.
Zobacz: Wstrzymano produkcję Coca Coli. Zabrakło ważnego składnika!