Spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem w USA

i

Autor: AP Photo/Mstyslav Chernov

Po awanturze w Białym Domu

Kłótnia w Białym Domu była zaplanowana? Informator mówi wprost

2025-03-02 12:58

Donald Trump i J.D. Vance zastawili pułapkę na Wołodymyra Zełenskiego, spotkanie przed kamerami było zaplanowaną zasadzką - oskarża część amerykańskich mediów i polityków Partii Demokratycznej. Z kolei powołujący się na osobę zbliżoną do sprawy "Washington Examiner" oraz doradca Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz zapewniają, że nic nie było zaplanowane, a rozwój sytuacji zaskoczył Biały Dom.

Spotkanie Trumpa, Vance'a i Zełenskiego przed kamerami w Białym Domu było zasadzką? Zdania są podzielone

Prezydenci Donald Trump i Wołodymyr Zełenski oraz wiceprezydent J.D. Vance kłócący się przed kamerami, obrzucający się złośliwościami, podnoszący głos - spotkanie w Białym Domu zakończyło się dyplomatyczną katastrofą. Czegoś takiego jeszcze nie było - co do tego wszyscy są zgodni. Natomiast zdania są zdecydowanie podzielone w kwestii tego, kto zawinił, kto zachował się źle, a kto dobrze i czy to wszystko było w jakiś sposób zaplanowane, czy też po prostu sytuacja wymknęła się spod kontroli. Dlaczego dyskusje o takiej wadze, mogące przesądzić o dalszych losach świata, toczyły się na żywo w telewizji? Niektórzy widzą w tym jakiś spisek. Donald Trump i J.D. Vance zastawili pułapkę na Wołodymyra Zełenskiego - oskarża część amerykańskich mediów i polityków Partii Demokratycznej. Magazyn „The Atlantic” nazwał spotkanie "zasadzką" na Zełenskiego: „Prezydent Stanów Zjednoczonych złapał w zasadzkę lojalnego sojusznika, przypuszczalnie po to, by wkrótce móc zawrzeć umowę z dyktatorem Rosji i sprzedać europejski naród walczący o przetrwanie”. Demokratyczny senator Jack Reed też użył określenia „polityczna zasadzka”. Ale są też inne opinie. Źródło zbliżone do całej sprawy powiedziało "Washington Examiner", że nic nie było zaplanowane, a rozwój sytuacji zaskoczył Biały Dom. To samo powiedział doradca Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz. "Twierdzenia, że to była jakaś zasadzka, są absolutnie i kategorycznie fałszywe. Mieliśmy pięknie urządzoną Salę Wschodnią, przygotowaną na podpisanie przez obu liderów porozumienia (...) w sprawie krytycznie ważnych minerałów, których potrzebujemy, (i) inwestycji gospodarczych, których potrzebują oni (Ukraińcy)" - powiedział w sobotę Waltz w wywiadzie dla telewizji Fox News.

Mike Waltz o Zełenskim: "A on przyszedł z takim nastawieniem, mimo że ostrzegano go, aby nie roztrząsał tego wszystkiego przed całym światem"

Według anonimowego źródła cytowanego przez "Washington Examiner" Trump i Vance byli zirytowani m.in. brakiem garnituru u Zełenskiego, choć wielokrotnie przed spotkaniem strona amerykańska sygnalizowała konieczność formalnego stroju, do tego zdaniem Amerykanów mowa ciała prezydenta Ukrainy zdradzała lekceważenie. "Więc to naprawdę mogło być - i powinno było być - pozytywnym momentem dla Ukrainy, po którym przeszlibyśmy do dalszych negocjacji z Rosjanami, zakończylibyśmy tę wojnę i popchnęli świat do przodu. Zamiast tego okazało się - i myślę, że to tak bardzo sfrustrowało prezydenta i (...) wywołało jego gniew - że nie jest jasne, czy Zełenski naprawdę chce zakończyć walki. A on przyszedł z takim nastawieniem, mimo że ostrzegano go, aby nie roztrząsał tego wszystkiego przed całym światem" - powiedział Waltz, stwierdzając, iż Zełenski miał "złe podejście w złym momencie historii i (...) wobec złego prezydenta. To nie Joe Biden, to Donald J. Trump. Myślę, że cały świat to widział" - podsumował.

Większość komentatorów potępia Trumpa. Są i tacy, którzy widzą dyplomatyczne grzechy Zełenskiego

Jak było naprawdę? Trudno powiedzieć, ale w komentarzach dominuje oburzenie na Trumpa. Choć ten powiedział w piątek wielokrotnie, że nie trzyma strony Putina, tylko negocjuje i z nim, i z Zełenskim, bo sytuacja tego wymaga, to prezydent USA na memach i karykaturach przedstawiany jest w objęciach Putina. Zdarzają się nawet porównania do Hitlera. Wiele osób słusznie dostrzega, że jątrzyć zaczął Vance, nagle wtrącając się do rozmowy i oskarżając Zełenskiego o brak szacunku, co wywołało kolejne odpowiedzi i w rezultacie awanturę, ale i prezydent Ukrainy nie zachował się, jak trzeba. "Wydarzenia w Białym Domu nie wykluczają podpisania umowy. Natomiast Zełenski stracił okazję na to, aby znormalizować relacje z administracją Trumpa. Wręcz przeciwnie, doszło do ich zaognienia, co zupełnie nie leży w interesie Ukrainy" - ocenił w rozmowie z PAP dr Adam Eberhardt, zastępca dyrektora Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. "Prezydent Zełenski przyleciał do Waszyngtonu, aby osiągnąć konkretne cele polityczne, a mianowicie wyciszyć napięcia w relacjach ukraińsko-amerykańskich i oswoić ze sobą amerykańską administrację. W momencie, kiedy rozpoczyna się proces pokojowy, wynik wizyty utwierdza administrację Donalda Trumpa w przeświadczeniu, że to rzekomo przywódca Rosji Władimir Putin chce porozumienia i pokoju, a targany emocjami Zełenski nie jest do tego zdolny. To groźny dla przyszłości Ukrainy brak profesjonalizmu" - ocenił analityk, podkreślając, iż to od słów Vance'a wszystko zaczęło się sypać, ale Zełenski powinien był zareagować na to inaczej.

Super Express Google News
Autor:
Sonda
Kto wypadł najgorzej podczas spotkania w Białym Domu?
QUIZ. Trzy słowa i rozmowa! Jaki to kraj? Podajemy nazwy miast!
Pytanie 1 z 10
Ratyzbona, Stuttgart, Norymberga
dudek TRUMP CHCE OBALIĆ ZEŁENSKIEGO

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki