Początkowo świadkowie zeznawali, że widzieli, jak autobus pędził złym pasem ruchu, a następnie uderzył w inne auto, przebił się przez bariery i spadł z mostu. Sądzono, że pojazd wpadł do rzeki, ponieważ kierowca próbował uniknąć zderzenia z innym pojazdem. Po wyłowieniu autobusu i przejrzeniu nagrać z kamery pokładowej prawda okazała się znacznie bardziej przerażająca. Okazało się, że do tragedii doszło z powodu agresywnej pasażerki, która kłóciła się z kierowcą, po czym zaczęła okładać go pięściami.
Udostępnione w sieci wideo mrozi krew w żyłach (tylko dla ludzi o mocnych nerwach):
Wrak autobusu został wyciągnięty z rzeki o głębokości 70 metrów. Część z 13 zabitych osób musieli wyławiać płetwonurkowie lokalnych służb ratowniczych.
Autobusem podrózowało 15 osób. 13 ciał zostało już odnalezionych i zidentyfikowanych. Trwają poszukiwania zaginionej dwójki.