Dramat w restauracji. Leżała martwa w toalecie przez dwa dni
Do tych tragicznych zdarzeń doszło około miesiąca temu, jednak do tej pory nie ujawniono, jaka jest prawdziwa przyczyna śmierci 47-letniej Sabriny, której ciało odnaleziono w toalecie restauracji Gurkha w miejscowości Blackpool w Wielkiej Brytanii. Jak podaje "The Sun", kobieta weszła do serwującej chińsko-tajsko-indyjskie dania restauracji, żeby skorzystać z toalety. Już z niej nie wyszła. Co więcej nikt nie odnalazł jej przed dwa dni. Dopiero po ponad 48 godzinach zawiadomiono służby - 47-latka przez cały ten czas leżała martwa w toalecie.
Jak zginęła Sabrina?
Zrozpaczona mama Sabriny, 68-letnia Christine na Facebooku napisała: "Moja córka weszła do lokalu, żeby skorzystać z toalety. I nie żyje. Sekcja zwłok wciąż trwa, nadal nie wiemy, co się stało". Córka Sabriny, Jade, tak pożegnała mamę: "Byłaś inteligentna, rozśmieszałaś wszystkich, miałaś dobre serce i piękną duszę. Zawsze mi mówiłaś: »Dobranoc, niech Bóg cię błogosławi, córeczko, kocham cię nad życie, a nawet jeszcze bardziej«. Nigdy się nie dowiesz, jaką pustkę zostawiłaś po sobie. Mamo, moje serce jest złamane".
Policja, dość lakoniczna w komunikatach, przekazała tylko, że rzeczywiście znaleziono w restauracyjnej toalecie zwłoki kobiety i że jej śmierć nie jest traktowana jako coś "podejrzanego". "W tym momencie nasze myśli są z jej bliskimi". A ci wciąż czekają na informację o tym, jak zginęła Sabrina. Przy okazji organizują zbiórkę na jej pogrzeb.