Wybory we Francji trwają od rana. W jednym z lokali wyborczych w miejscowości Henin-Beaumont koło Lens na północy Francji, aby zagłosować, pojawiła się startująca w wyborach na prezydenta Le Pen. Ale jej pojawieniu się w lokalu towarzyszył protest kobiet zgromadzonych w Femen. Z eleganckiej limuzyny wysiadło pięć kobiet, w tym dwie bez bluzek i staników. Półnagie kobiety z wymalowanym na ciałach napisami, skandowały hasła przeciw Le Pen. Protest pań nie trwał długo, bo na miejscu szybko zjawiła się policja i zatrzymała protestujące.
Directo https://t.co/4HfCKFbdEO Activistas de Femen, arrestadas delante del centro donde vota Le Pen #FranciaDecide pic.twitter.com/LXUYATv9EZ
— EL PAÍS Inter (@elpais_inter) 23 kwietnia 2017
Nie był to jedyny incydent z kobietami bez bluzek. Świadczą o tym zdjęcia, które krążą w Internecie, a pochodzą z wczoraj.
A tak teraz w Paryżu pic.twitter.com/Us266tLfaW
— GrzegorzMesserszmidt (@GMesserszmidt) 23 kwietnia 2017