Alina Kabajewa to najbardziej utytułowana rosyjska gimnastyczka, nazywana najbardziej elastyczną kobietą w Rosji. Od około 15 lat jest podobno w związku z Władimirem Putinem. Mówi się, że jest już jego żoną, a także matką czwórki jego dzieci: bliźniaczek i dwóch synów. Kabajewa, która po przejściu na gimnastyczną emeryturę skupiła się na karierze politycznej, od czasu, gdy jej partner najechał Ukrainę, bardzo rzadko pojawia się publicznie. Po raz pierwszy od miesięcy zrobiła to w sobotę, 3 grudnia. Była gwiazdą w czasie uroczystego otwarcia nowoczesnego kompleksu gimnastycznego w Soczi.
Kabajewa do gimnastyczek: "Rosja to kraj możliwości"
"Kiedy uprawiałam gimnastykę i byłam lekkoatletką, nie mogłam nawet marzyć o takich warunkach, jakie macie w tym nowym ośrodku szkolenia sportowego. Ale życie pokazuje, że niemożliwe staje się możliwe. A Rosja to kraj wielkich możliwości" - mówiła Kabajewa do młodych gimnastyczek zgromadzonych w obiekcie. Media jednak nie skupiły się na jej słowach, tylko na wyglądzie. 39-latka ubrana w czarny, dopasowany garnitur, wyglądała zupełnie inaczej niż ostatnio, gdy widziano ją publicznie. "Była wyraźnie wyszczuplona, z elegancko ukształtowaną twarzą" - piszą serwisy. Rzeczywiście, widać, że dziewczyna Putina majstrowała coś przy twarzy - inaczej wyglądają jej kości policzkowe, skóra jest jakby naciągnięta, a usta wyraźnie większe.
Fatalna wpadka Władimira Putina. "Mimowolna defekacja"
Kabajewa w czasie swojego sobotniego wystąpienia nie odniosła się oczywiście do trwającej na Ukrainie wojny. Nie miała też zamiaru komentować wypadku, jakiemu parę dni temu miał ulec jej 70-letni kochanek. Przypomnijmy, o wstydliwym incydencie rosyjskiego dyktatora doniósł autor kanału General SWR na Telegramie. "Schodząc po schodach w swojej rezydencji Putin jakoby upadł na kość ogonową i przewróciwszy się na bok zsunął się kilka stopni w dół; do incydentu doszło na oczach ochroniarzy, którzy pospieszyli mu na pomoc i wezwali lekarzy dyżurujących w posiadłości" - napisał. Tłumaczy też, że w czasie wypadku u Putina doszło do "mimowolnego wypróżnienia". "Putin cierpi na chorobę nowotworową układu pokarmowego, przez co ma poważne problemy z trawieniem, a uderzenie w kość ogonową spowodowało nagły ból". I defekację. Służby ponoć prowadzą w tej sprawie śledztwo, podejrzewają bowiem, że wypadek to efekt zamachu na życie prezydenta Rosji.