Tym razem jednak ofiara nie została wepchnięta pod pociąg. Jak podaje "New York Post", mężczyzna wypadł na tory, ponieważ podczas podróży metrem był zmuszony załatwić swoje potrzeby fizjologiczne między wagonami. Najprawdopodobniej robiąc to, stracił równowagę i wpadł pod wagon. Świadkowie zdarzenia mówili, że jak mężczyzna spadał pod pociąg, pozostawił po sobie kał na przejściu między wagonami,
do których wstęp dla pasażerów teoretycznie jest zabroniony.
Na tej samej stacji metra doszło do innego wypadku po przeciwnej stronie stacji. Tam pod koła pociągu wpadł Manuce Dulcio (50 l.), pijany bezdomny mężczyzna, który miał więcej szczęścia i został ranny. Według ustaleń policji poszkodowany został przewieziony do pobliskiego szpitala.