Rosyjski oligarcha zastrzelony w basenie. Jurij Woronow miał kontrakty z Gazpromem
Rosyjscy oligarchowie umierają jeden po drugim. Wszyscy w zagadkowych okolicznościach, często podczas dziwnych samobójstw, niekiedy razem z żonami i dziećmi. Wielu miało powiązania z Gazpromem lub innymi przedsiębiorstwami, które z kolei są w jakiś sposób związane z Kremlem. Załamują się sankcjami, a może ktoś im pomaga zamilknąć na zawsze o biznesach na szczytach władzy w Rosji? W poniedziałek, 4 lipca znaleziono ciało następnego przedsiębiorcy. Ciało Jurija Woronowa (+61 l.) znaleziono unoszące się na wodzie w prywatnym basenie biznesmena, w rezydencji pod Sankt Petersburgiem. Jurij Woronow miał ranę postrzałową głowy. Prowadził firmę transportową, która zarabiała wielkie pieniądze na kontraktach z Gazpromem. Wcześniej skarżył się żonie, że jacyś partnerzy w interesach oszukali go i że dużo stracił.
Tajemnicze śmierci rosyjskich oligarchów. Trzy zgony w jednej okolicy
To kolejny rosyjski bogacz, który w tajemniczych okolicznościach umiera od początku wojny na Ukrainie. Jak pisze "Daily Mail", trzech zginęło w tej samej okolicy pod Sankt Petersburgiem. Dwóch poprzednich to Aleksander Tiulakow (+61 l.), wysoko postawiony manager Gazpromu oraz Leonid Szulman (+60 l.) powiązany z tym samym przedsiębiorstwem. W lutym ciało 61-latka znalazła kochanka, było powieszone, ale miało ślady pobicia. Z kolei Leonid Szulman (+60 l.) został znaleziony z ranami kłutymi w swojej łazience. Szulman kierował transportem w Gazprom Invest.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ukraina wygra wojnę do końca roku? Jest plan, problemem Niemcy
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kadyrow fantazjuje o kapitulacji Ukrainy! Nagrał film z fałszywym Zełenskim
Tajemnicze samobójstwa rosyjskich oligarchów. Giną z całymi rodzinami
To nie wszystkie zagadkowe śmierci oligarchów w ostatnich miesiącach. Było ich wiele, trudno wręcz wymienić je wszystkie. W kwietniu Władysław Awajew (+51 l.), były urzędnik kremlowski, został znaleziony martwy obok żony i 13-letniej córki. Wyglądało to na samobójstwo rozszerzone. Podobnie wyglądała krwawa sceneria w domu multimilionera Siergieja Protosenii (+55 l.). Biznesmena znaleziono powieszonego w Hiszpanii, jego żona Natalia (+53 l.) i nastoletnia córka Maria zginęły od ciosów siekierą. Protosenia pracował w firmie Novatek powiązanej z Kremlem. Miliarder Aleksander Subotin (+43 l.), były wysoko postawiony manager w Łukoil, zmarł z kolei w maju. Ta śmierć była najbardziej zagadkowa, bo wczesniej bogacz korzystał z... leczenia kaca jadem żaby u szamanów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin powiedział, kiedy skończy się wojna na Ukrainie. Ma jeden warunek
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Rosyjski McDonald's" to katastrofa! Spleśniałe burgery i robaki