Izrael wystrzelił już 900 rakiet w kierunku okupowanej przez Hamas Palestyny powodując śmierć 90 ofiar - podają źródła palestyńskie. Wśród nich aż 22 to dzieci. Izraelskie bombardowanie jest odpowiedzią na wcześniejsze ataki ze strony Palestyny. Od wtorku ze Strefy Gazy wystrzelono już 350 pocisków. Rannych zostało 120 osób. Większość pocisków zostało strącona przez izraelski system obronny "Żelazna Kopuła".
Palestyna oskarża Izrael o morderstwo na cywilach. Ten z kolei tłumaczy, że celem są bojownicy Hamasu. Śmierć poniosło jedynie kilku cywili.
O pokojowe rozwiązanie konfliktu apeluje ONZ. Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, sekretarz generalny Ban Ki Mun zaapelował o natychmiastowe zawieszenie broni. Zaniepokojony sytuacją jest również prezydent Barack Obama. - Wyraził on zaniepokojenie ryzykiem dalszej eskalacji działań zbrojnych i podkreślił, że obie strony konfliktu muszą zrobić wszystko, aby chronić życie cywilnej ludności i przywrócić pokój - czytamy w komunikacie wydanym przez Biały Dom.
Premier Izraela stwierdza, że nie jest w tej chwili zainteresowany zawieszeniem broni. Jego celem jest zniszczenie Hamasu. Palestyńczycy z kolei nie przestaną bombardować Izraela dopóki ten nie zatrzyma ataku.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail