Protest ruchu Black Lives Matter miał miejsce w Londynie w dzielnicy Whitehall, niedaleko rezydencji premiera przy Downing Street. W trakcie wydarzenia doszło do incydentów, które w końcu przerodziły się w agresję. W stronę policji polecieć miały butelki i ciężkie przedmioty. Kiedy policja zaczęła interweniować doszło do zamieszek.
Protesty odbyły się nielegalnie. Obowiązujące w Wielkiej Brytanii zasady bezpieczeństwa, wprowadzone z powodu pandemii koronawirusa, pozwalają na udział maksymalnie sześciu osób. W Whitehall zgromadziło się ich kilkaset. Łącznie we wszystkich brytyjskich protestach udział wzięło kilkadziesiąt tysięcy osób.
Tylko w Londynie doszło do incydentów. Pozostałe protesty - m.in. w Manchesterze, Cardiff, Glasgow, Leicester i Sheffield - przebiegły spokojnie. Kolejny protest zapowiedziano przed ambasadą USA.