Książę Harry i Oprah Winfrey postanowili połączyć siły i zdecydowali się zrealizować wspólnie nowy serial dotyczący zdrowia psychicznego. W serialu „„The Me You Can’t See” udzielił wywiadu amerykańskiej dziennikarce. Kilka miesięcy temu razem z żoną Meghan opowiadał jej o swoim odejściu z rodziny królewskiej, blaskach i cieniach, a także wspominał swoją mamę - księżną Dianę, która zginęła w wypadku samochodowym, gdy miał 12 lat. To wydarzenie mocno odbiło się na jego zdrowiu psychicznym.
PRZECZYTAJ Książę Harry mocno o rodzinie królewskiej! NOWY, szokujący wywiad
W pamiętnym wywiadzie u Oprah książę Harry i jego żona Meghan oskarżyli brytyjską rodzinę królewską o rasizm. Meghan twierdziła, że została uwięziona w pałacu i miała myśli samobójcze, ale odmówiono jej pomocy psychologicznej. Po wywiadzie relacje księcia Harry'ego z rodziną stały się lodowate i nawet wizyta na pogrzebie księcia Filipa nic podobno w tej kwestii nie zmieniła. Książę udzielił kolejnego mocnego wywiadu, tym razem dla Daxa Sheparda. Bez ogródek mówił o swoim ojcu księciu Karolu, a w najbardziej zaskakującym fragmencie rozmowy pośrednio oskarżył królową Elżbietę II i zmarłego niedawno księcia Filipa o to, że źle traktowali księcia Karola jako matka i ojciec. "Czułem się jak w filmie 'Truman Show' albo jak zwierzę w zoo" - powiedział książę Harry.
Polecany artykuł:
Ale to nie koniec szczegółów z życia byłego royalsa. W rozmowie z Winfrey w serialu Apple TV „The Me You Can't See”, którego tematyką jest zdrowie psychiczne, książę Harry mówił, że w wieku od 28 do 32 lat był dla niego „koszmarem w moim życiu”, w którym miał ataki paniki i silny niepokój. Gdy tylko musiał wyjść w garniturze i krawacie, zalewał się potem ze stresu, bo jak twierdzi przypominału mu to traumatyczne chwile, jakie przeżył na pogrzebie księżnej Diany. „Byłem skłonny pić, brać narkotyki, próbować robić rzeczy, które sprawiały, że czułem się mniej tak, jak się czułem” - mówił Oprah Harry. Powiedział, że pił „nie dlatego, że mu się to podoba, ale dlatego, że próbował coś maskować”.
Pomocną dłoń wyciągnęła do niego Meghan. „Chodziłem do lekarzy i terapeutów, także tych leczących niekonwencjonalnie. Wiedziałem, że jeśli nie podejmę terapii i nie rozwiążę swoich problemów, to stracę kobietę, z którą chciałbym spędzić resztę życia. Pewnego dnia powiedziała "Musisz się z kimś spotkać", to była jej reakcja na jedną z naszych kłótni. Nawet nie wiedziałem, że nieświadomie wróciłem wtedy do czasów dzieciństwa. Terapeuta przyznał, że to brzmi, jakbym zachowywał się wtedy jak 12-letni Harry” - wyjaśnił. Początkowo bardzo mu się to nie podobało, jednak powoli doszedł do wniosku, że terapia to jedyny sposób, by odzyskać zdrowie psychiczne. „Myślałem, "jak śmiesz, nazywasz mnie dzieciakiem?". I wtedy Meghan odpowiedziała: "Nie, po prostu współczuję ci tego, co wydarzyło się, kiedy byłeś młody. Nigdy tego nie przepracowałeś. Nie mogłeś o tym porozmawiać, więc teraz wychodzi to z Ciebie na różne sposoby". To był początek mojej podróży wewnątrz siebie. Zrozumiałem, że żyłem w bańce. Byłem uwięziony wewnątrz własnej rodziny, całej tej instytucji, która mnie ograniczała - wyjaśnił Harry.
ZOBACZ GALERIĘ Księżna Diana z Księciem Harrym