„Jestem na liście śmierci Putina” - mawiał Nikołaj Głuszkow (+68 l.). Były wicedyrektor Aerofłotu od 12 lat mieszkał w Londynie. Wyjechał z Rosji, gdy w 2006 roku został skazany na wyrok w zawieszeniu za rzekome oszustwa. Był współpracownikiem Borysa Bieriezowskiego (+67 l.), innego wroga Kremla. Jego śmierć uważał za mord. Ciało Głuszkowa znaleziono we jego londyńskim mieszkaniu.
ZOBACZ TEŻ: Szokująca hipoteza w sprawie rosyjskiego szpiega! Otruli go kwiatami na cmentarzu?!
Według brytyjskich mediów na szyi Rosjanina były ślady duszenia. Tymczasem Rosja nie odpowiedziała na brytyjskie ultimatum, dające 24 godziny na wyjaśnienie, jak w Anglii znalazła się broń chemiczna, którą otruto Siergieja Skripala (66 l.). Według przedstawicieli Kremla Rosja nie ma nic wspólnego ze śmiercią szpiega. Jak dodali, nie należy grozić mocarstwu atomowemu.