Komary grozy i zmutowani żołnierze. Rosyjska wiceprzewodnicząca parlamentu ma swoją teorię na temat wojny na Ukrainie
To nie horror klasy C, tylko przemówienie wiceprzewodniczącej rosyjskiego parlamentu! "Daily Star" pisze o najnowszym wystąpieniu Iriny Jarowajej, która zupełnie na poważnie ostrzegła przed morderczymi komarami mutantami. „Wymienię tylko jeden projekt Pentagonu, zwany Owady Sprzymierzeńcy. Jak należy ocenić te ryzyka i zagrożenia? Jak jesteśmy przygotowani? Sejm powołał komisję ds. zagrożeń biologicznych. Czekamy na konkretne propozycje, które zapewnią bezpieczeństwo ekonomiczne naszego kraju” - mówiła Jarowaja. Jak dopowiada "Daily Star", chodziło zapewne o zmutowane komary roznoszące choroby, którymi miałyby zakażać Rosjan, w szczególności tych ważnych.
Rosyjska komisja orzekła wcześniej, że ukraińscy żołnierze są poddawani eksperymentom w laboratoriach finansowanych przez USA
Wcześniej Irina Jarowaja wsławiła się jeszcze innym stwierdzeniem o mutantach atakujących Rosję. Rok temu wicemarszałkowie Rady Federacji Konstantin Kosaczew i Irina Jarowaja po posiedzeniu komisji parlamentarnej ogłosili wyniki badań krwi ukraińskich jeńców. Nie dość, że w co piątej próbce rosyjscy uczeni znaleźli ślady gorączki zachodniego Nilu, to jeszcze według komisji okazało się, że... ukraińscy żołnierze zostali genetycznie zmodyfikowani w amerykańskich laboratoriach. Jarowaja mówiła wtedy o "tworzeniu najokrutniejszych maszyn do zabijania, które zostały stworzone pod kontrolą Stanów Zjednoczonych".