Problemom winna była podejrzana paczka, jaką zauważono na terenie stacji. Poinformowana o tym policja natychmiast zarządziła ewakuację i wysłała na miejsce specjalną ekipę wyposażoną w sprzęt do wykrywania ładunków wybuchowych oraz w psy przeszkolone do wywąchiwania bomb.
Po 11 września 2001 roku oraz wielu atakach terrorystycznych na dworcach i w metrze w różnych miastach świata - takie postępowanie jest po prostu obowiązkowe. Alarm został wszczęty około godziny 11 w nocy, w czwartek. W związku z trwającą akcją policyjną, wstrzymano też kursowanie pociągów LIRR pomiędzy Penn Station a Jamaica.
Metro z kolei, po kilkugodzinnym przestoju, zaczęło kursować, ale omijało 34 Street. Wstrzymano też kursowanie pociągów New Jersey Transit oraz Amtrak. Jednym słowem prawdziwy komunikacyjny chaos... Alarm okazał się fałszywy i w piątek nad ranem – powtórzmy - wszystko powoli zaczęło wracać do normy.