Nie zraziło go nawet to, że poprzednia wyliczona przez niego data apokalipsy - 21 maja - minęła jakby nigdy nic.
Czy ludzie, którzy wpłacali na konto proroka pieniądze mające ponoć służyć rozprzestrzenianiu jego idei na cały świat, będą się domagali ich zwrotu?
Przed tłumem wierzycieli dobijających się do drzwi może teraz uratować Campinga chyba tylko prawdziwy koniec świata...